Grecja, jak każdy kraj, ma swoją gestykulacje, która wyraża więcej niż tysiąc słów. Nikt nie przebije w tym temacie Włochów, którzy mogliby porozumiewać się wyłącznie za pomocą gestów, ale niektóre znaki w Grecji i ich znaczenie mogą Was zaskoczyć. Warto więc poznać grecką mowę ciała, aby przypadkiem nie popełnić kulturalnego faux-pas.
„Moutza”
„Moutza”, czyli szerokie rozpostarcie dłoni, kierowane do rozmówcy, coś co przypomina „piątkę” w geście przywitania jest zupełnie okey. Jego codzienne znaczenie zmienia się podczas kłótni. Wtedy oznacza on dosłownie „zjedz moje fekalia”. Nie próbujcie więc w ten sposób uspokajać sytuacji, bo raczej tylko ją pogrążycie 😉 Jest to najczęstsza i najbardziej tradycyjna obelga w Grecji.
Figa z makiem
Ten gest w Grecji oznacza ni mniej, ni więcej jak „chrzań się”. Ma on więc podobne znaczenie do tego polskiego, jest tylko trochę bardziej wulgarny.
Mam Cię w … nosie
Grecy w dość specyficzny sposób przekazują sobie tą informacje. Jak to wygląda? Układają dłonie, tworząc szeroki lejek, w okolicach genitaliów. Jest to dokładna ilustracja greckiego zwrotu znaczącego „piszę to na swoich jądrach”. Wyraża on dezaprobatę lub pokazuje lekceważący stosunek wobec rozmówców i jest on używany zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn.
Nie
W Grecji, aby powiedzieć „nie” (ochi) nie macha się głową w lewo i prawo. Tutaj funkcjonuje ruch głową do góry i jednoczesne cmoknięcie.
Zachęcamy do obejrzenia filmiku poniżej 😉