… od czego by tu zacząć… Była sobie bajeczna, przepiękna, cudowna, malownicza wyspa, zamieszkała przez przesympatycznych ludzi, na którą postanowiła wybrać się 12-osobowa grupka znajomych… aby lepiej poznać to niezwykłe miejsce postanowili udać się do Zante Magic Tours i wtedy zaczęło się dziać… ;P
To teraz już poważnie, zakupiliśmy w ZMT dwie wycieczki, Mix północ + Zatoka Wraku oraz Kefalonie.
Może po kolei, pierwszą wycieczką była Mix północ + zatoka wraku – przewodnik Sabina. Już pierwsze 5 minut zapowiadało, że będzie to coś niezwykłego, dobry humor całej 16 osobowej grupy i uścisk dłoni przewodniczki z każdym z osobna były miłym początkiem… dalej było już tylko lepiej, dynamicznie, pięknie, po prostu bajecznie. Dużo przystanków, możliwości zmoczenia nie tylko nóg do kostek, dwa rejsy łodzią oraz zapierające dech w piersiach widoki sprawiły, że wszyscy czuliśmy się ze sobą bardzo dobrze. Całość okraszona smacznym jedzeniem i degustacjami, po których niejednemu zakręciło się w głowie;) Podczas rejsu do Zatoki Wraku mieliśmy oświadczyny jednej z par (pozdrawiam Grójec!), sprawiło to, iż pozytywne emocje tej wycieczki wydawały się nie mieć końca;) całość świetnie zorganizowana i prowadzona za co należą się tu szczególne podziękowania Sabinie;) Wysiadaliśmy z busa smutni z niedowierzaniem, że to już koniec najlepszego dnia na Zakyntos!
Poniesieni tymi pozytywnymi wrażeniami, niezwłocznie zaczęliśmy negocjować drugą wycieczkę na Kefalonię, która doszła do skutku w przedostatni dzień naszego pobytu na wyspie. Jak przez cały wyjazd tak również i na tą wycieczkę wybraliśmy się w dobrych humorach, rządni przygód i…. od razu dostaliśmy obuchem w nasze lekko zmęczone dniem wczorajszym głowy…. Naszym przewodnikiem tym razem był PAN (ojciec) Robert, który w 5 minut zbudował przepaść pomiędzy naszą grupą a sobą, której nie udało mu się zasypać do końca wyjazdu. Ordynarnie, oscentacyjnie i w sposób poprostu prymitywny rozpoczął naszą znajomość, ukazując totalny brak szacunku dla swoich klientów do tego stopnia, że miałem ochotę opuścić wycieczkę. Dopiero kilka mocniejszych zdań w porcie Agios Nikolaos, sprawiło, że Pan Robert na promie przemyślał swoje postępowanie i zaczął mówić “ludzkim głosem” dzięki czemu z każdą kolejną chwilą wycieczka nabierała barw. Na Kefalonii, również czekały na nas piękne widoki, jaskinia, jezioro, plaża, Assos, jednak humor nie dopisywał nam już tak dobry jak poprzednim razem. Reasumując Kefalinie polecam osobom, które lubią wycieczki promami i autokarami, samego zwiedzania na około 12h było może niespełna 4-5h trochę mało, reszta to podróż promem i autokarem – nie mogę uczciwie polecić osobom aktywnym.
Podsumowując, jak sami widzicie kluczem do sukcesu i zadowolenia, prócz zapierających dech w piersiach widoków jest również osoba przewodnika i nie chodzi mi o to, że Sabina jest przystojną Panią, a Pan Robert ładnym mężczyzną, lecz o podejście do ludzi. Sabinę polecam aktywnym, młodym ludziom żądnym wrażeń, przygód, Pana Roberta raczej emerytom i rencistom bez swojego zdania (Pan Robert nie lubi podważania jego dominacji i autorytetu w grupie, może to jakiś kompleks).
Kończąc pozdrawiam właścicieli (choć Was nie poznałem osobiście) oczywiście Sabinę – dziękuję raz jeszcze i życzę Ci abyś się nie zmieniała, pozdrawiam również Pana Roberta życząc mu jako byłemu przewodnikowi pielgrzymek, w których też sam niegdyś brałem udział, mniej egocentryzmu a więcej pokory i polecam odświeżenie lektury “Psychologia tłumu”.
Na koniec najserdeczniej pozdrawiam moich Towarzyszy, “wypoczynek” z Wami to dla mnie przyjemność;) buziaki;* niuniek;)