Ku czci patrona wyspy na Zakynthos odbywają się dwa święta – 17 grudnia, w rocznicę jego śmierci oraz 24 sierpnia, na pamiątkę dnia przeniesienia relikwii Dionizosa ze Strofades na Zakynthos. Obchody każdego z nich są niezwykle huczne i trwają trzy dni.
W ich trakcie przeszkloną trumnę z relikwiami świętego wydobywa się ze srebrnego relikwiarza i umieszcza w pozycji wertykalnej przed ikonostasem z prawej strony sanktuarium. Lokalni wierni oraz przybywający licznie z różnych regionów Grecji pielgrzymi ustawiają się wówczas w wielogodzinnej kolejce, by móc ucałować stopy świętego. Poza dniami patrona wyspy, taka forma celebracji możliwa jest także 25 grudnia – w dzień Bożego Narodzenia, 6 stycznia – w święto Objawienia Pańskiego, w Wielki Piątek, Wielką Sobotę, Niedzielę Wielkanocną i Poniedziałek Wielkanocny. Poza tymi okresami trumna pozostaje zamknięta, choć otwiera się ją niekiedy także latem, jeśli zbierze się wystarczająca liczba wiernych.
Bardzo ważnym elementem każdego ze świąt patrona wyspy jest procesja z relikwiami świętego, która przechodzi ulicami miasta Zakynthos. Na czas jej trwania główne ulice stolicy zostają wyłączone z ruchu i o ile na co dzień przepisy drogowe traktuje się tu z pewną dozą rezerwy, to w dzień procesji przestrzega się ich bardzo restrykcyjnie. Doskonale obrazuje to odholowywanie wszelkich pojazdów, które wbrew zakazowi, pozostawiono na trasie pochodu wiernych.
W uroczystej procesji kroczą hierarchowie kościelni, duchowni, dęte orkiestry marszowe, lokalne władze reprezentujące każdy urząd, delegacje szkół, a nawet oficjele państwowi i zagraniczni. Wśród uczestników świątecznych obchodów obok mieszkańców wyspy, nie brak też wielu pielgrzymów, a dziś także coraz liczniejszej grupy turystów, dla których uroczystości, zwłaszcza letniego święta, stały się niebywałą atrakcją turystyczną. Lokalne biura podróży 24 sierpnia organizują dla wczasowiczów nawet specjalne transfery do stolicy Zakynthos.
Obchody świąt patrona stanowią także okres niebywałej radości i zabawy, barwny przerywnik od codzienności. Latem bowiem z tej okazji, na terenie portu nieopodal kościoła świętego Dionizosa, przez kilka dni odbywa się wielki jarmark. Nie brak tam przysmaków ulicznej kuchni, karuzeli i targowiska, na którym zaopatrzyć się można w niemal wszystko. Na straganach piętrzą się stosy podrabianej odzieży najbardziej znanych marek, zabawki, artykuły gospodarstwa domowego, mnóstwo tam także rękodzieła, elektronicznych gadżetów, a nawet domowych zwierzątek, jak kolorowe papugi czy małe żółwie. Co więcej, zarówno 24 sierpnia, jak i 17 grudnia procesję z relikwiami patrona kończy kilkunastominutowy pokaz fajerwerków.
Przygotowania do świąt zaczynają się jednak znacznie wcześniej. Około dwóch tygodni przed obchodami dni patrona w kościele świętego Dionizosa zaczynają się szczegółowe prace porządkowe. Wszystko myje się, odkurza i odświeża. Pierwszym zwiastunem święta przypadającego na 24 sierpnia są dodatkowo dla mieszkańców wyspy wystrzały z działa, które 16 sierpnia o 20.00 rozlegają się w stolicy. Dwanaście huków symbolizuje każdy z miesięcy roku, kiedy święty przebywa w swym relikwiarzu. Trzy kolejne oznaczają dni, w których Dionizos znajdzie się wśród swoich wiernych. W przeddzień samego święta o 11.00 na całej wyspie słychać natomiast odgłosy wystrzałów z broni informujące, że patron wyspy jest już wśród ludu.
Żywot świętego Dionizosa
Święty Dionizos przyszedł na świat w 1547 roku na Zakynthos jako kolejny członek możnego rodu Sigouros. Jego rodzice, Mokios Sigouros i Pavlina Valvi, nadali nowonarodzonemu imię Draganigos. Sakramentu chrztu udzielił mu zaś Gerasimos, mnich z sąsiedniej wyspy, Kefalonii, a dziś jej święty patron. Dionizos miał dwoje rodzeństwa, brata Constantine i siostrę Sigourę.
Pochodzenie i dzieciństwo
Przodkowie świętego przybyli na Zakynthos około XV wieku i osiedlili się na nadanych im terenach u południowo-zachodnich wybrzeży wyspy. Ród Sigouros wsławił się później, wspierając Wenecjan w ich wojnie z Turcją w latach 1499 – 1503, kiedy to Zakynthos stało się portem służącym zaopatrzeniu i przygotowaniom floty weneckiej. Za zasługi sprawująca wówczas władzę nad wyspą Republika świętego Marka, nadała członkom rodziny Sigouros zajmowane przez nich ziemie na własność oraz wpisała ich do Libro d’Oro – Złotej Księgi – będącej spisem całej uprzywilejowanej szlachty na Zakynthos.
Rodzice wychowywali Draganigosa i jego rodzeństwo w duchu prawosławia. Mimo że na wyspie nie funkcjonowała jeszcze edukacja publiczna, przyszły święty otrzymał gruntowne wykształcenie ze strony duchownych prawosławnych. W Archiwum Historycznym Zakynthos, pochłoniętym przez pożar, który trawił wyspę po trzęsieniu ziemi w 1953 roku, przechowywano niegdyś kontrakt z 27 października 1557 roku, zawarty między ojcem świętego Dionizosa a Kariophylasem, prywatnym nauczycielem, dzięki któremu dziesięcioletni wówczas Draganigos zgłębiał pisma Ojców Kościoła, poznawał hymny, modlitwy, psalmy oraz treść Listów Apostolskich. Kontynuacja nauki pozwoliła mu opanować znajomość antycznej greki, łaciny i języka włoskiego. Najwięcej uwagi poświęcał jednak studiowaniu Pisma Świętego oraz klasycznej teologii.
Lata zakonne
Po śmierci rodziców, w wieku 21 lat, święty Dionizos zdecydował się na podjęcie życia zakonnego. Wcześniej cały swój majątek przekazał bratu, nakazując mu jednocześnie zapewnienie posagu siostrze. Pierwsze lata monastycznego życia przyszły święty spędził w klasztorze na położonych na południe od Zakynthos wyspach Strofades. Tam też, w 1570 roku, złożył śluby oraz przyjmujął nowe, zakonne imię – Daniel. Jego wykształcenie i rozmodlona postawa miały sprawić, że bardzo szybko stał się wzorem dla innych współbraci, którym często zdarzało się sięgać po jego radę.
Z czasem wieści o darze duchowego kierownictwa, jaki posiadał Dionizos, dotarły na jego rodzimą wyspę. Jej mieszkańcy poprosili go wówczas o przeniesienie się do Monastyru Najświętszej Marii Dziewicy w Anafonitrii. Tam, służąc lokalnym wiernym, spędził on kilka kolejnych lat, z rąk biskupa Zakynthos i Kefalonii, Philotheosa, przyjął święcenia kapłańskie, a także podjął się reorganizacji funkcjonowania monastyru.
Biskup Eginy
W 1577 roku przyszły święty postanowił wyruszyć w podróż do Jerozolimy. Chcąc uzyskać błogosławieństwo, po drodze zatrzymał się u arcybiskupa Aten, Nicanora, który w trakcie wizyty zaoferował mu objęcie nieobsadzonego urzędu biskupa Eginy. Kapłan z Zakynthos długo opierał się tej propozycji, jednak ostatecznie zdecydował się na objęcie nowej funkcji. Patriarcha Konstantynopola, Jeremiasz II Tranos, szybko wyraził zgodę i pozwolił na jego wyświęcenie. Konsekracja oraz wprowadzenie na urząd biskupa odbyły się w kościele św. Eleuteriusza w Atenach. Wtedy też, na cześć świętego Dionizego Areopagity, przyszły święty przybrał imię Dionizos.
Pełnienie nowej posługi wiązało się z koniecznością przeniesienia się na położoną na południowy zachód od Aten Eginę. Mimo panujących na wyspie biedy i ubóstwa, Dionizos szybko podjął się nowej pracy i służby wiernym. Zyskał ich uznanie jako doskonały przewodnik duchowy, którego błogosławieństwa okazywały się skuteczne. Już wkrótce po jego radę zgłaszało się wielu mieszkańców, a coraz częściej także ludność z sąsiednich okolic. Do Dionizosa zaczął napływać stały strumień wiernych z Aten, Megary, Salaminy, Poros oraz wielu innych miejsc. Przybywali, by móc usłyszeć go, zapytać o coś, zobaczyć, prosić o modlitwę…
Rezygnacja z funkcji biskupiej i powrót na Zakynthos
Rosnąca popularność i swoisty rodzący się wokół jego osoby kult, wywoływały u przyszłego świętego wiele obaw, także o popadnięcie w próżność. Z tego względu w 1579 roku zrezygnował on ze swojej funkcji i powrócił na Zakynthos, gdzie patriarcha Konstantynopola, Jeremiasz II Tranos, mianował go zastępcą biskupa wyspy. Tutaj Dionizos udzielał święceń kapłańskich, sprawował nabożeństwa, odprawiał pogrzeby, pomagał wiernym. Za swoją posługę nigdy nie godził się pobierać żadnej opłaty, co nie odpowiadało jego zwierzchnikowi, biskupowi Kefalonii i Zakynthos. W wyniku tego konfliktu interesów, w 1581 roku, jeden z przyjaciół biskupa oskarżył Dionizosa przed weneckimi władzami wyspy o podleganie obcej jurysdykcji. Wówczas wenecki doża, Nicholas Daponte, przesłał gubernatorowi Zakynthos, Contarino, zalecenie, w którym wskazywał, że Wielce Wielebny Dionizos Sigouros powinien powstrzymywać się od wszelkich kościelnych funkcji podległych jurysdykcji Biskupa Kefalonii i Zakynthos, co do których prawo sobie uzurpował. Chcąc uniknąć sporów, przyszły święty, ogłosił swoją rezygnację z pełnionej funkcji. Następnego roku został natomiast mianowany proboszczem kościoła Świętego Mikołaja w stolicy Zakynthos.
Śmierć i uznanie za świętego
W ostatnich latach życia Dionizos ponownie osiadł w monastyrze w Anafonitrii, w którym objął funkcję opata. Czas ten upływał mu na pracy i posłudze wiernym. Zmarł 17 grudnia 1622 roku, w wieku 75 lat. Odchodząc prosił, by pochowano go w klasztorze na wyspach Strofades, tam gdzie rozpoczęła się jego duchowa droga. Życzenie to zostało spełnione.
Po trzech latach, kiedy szczątki zmarłego, zgodnie z grecką tradycją, wydobyto z ziemi, okazało się, że jego ciało nie uległo rozkładowi. Biła też od niego niebywała woń kwiatów. Wierni uznali to za cud dowodzący świętości Dionizosa. Jego szczątki złożono w trumnie w przyklasztornej świątyni. Mimo że nie został on od razu oficjalnie uznany za świętego, lokalna społeczność otoczyła go kultem. Wskazywano też na wiele cudów, których Dionizos miał dokonywać już za życia. W 1703 roku dekretem patriarchy Konstantynopola, potwierdzonym przez biskupów synodalnych, Dionizos Sigouros został oficjalnie uznany za świętego Kościoła prawosławnego.
Patron wyspy Zakynthos
Na początku osiemnastego wieku Zakynthos stał się po raz kolejny świadkiem konfliktu wenecko-tureckiego. W latach 1714 – 1716 Osmanowie dążyli do podporządkowania pozostających w rękach weneckich Peloponezu, Dalmacji i Wysp Jońskich. Turecki admirał miał zagrozić zniszczeniem Zakynthos, jeśli wyspa nie podda się władzy sułtana. Przegrana wojsk osmańskich w konflikcie z republiką świętego Marka uniemożliwiła na szczęście realizację tego planu. Podczas wycofywania się eskadra stu tureckich łodzi zatrzymała się jednak na leżących na jej drodze wyspach Strofades, by splądrować tamtejszy klasztor.
Najeźdźcy wykradli wszelkie kosztowności, a próbujących zapobiec rabunkowi mnichów zabili, a ich ciała spalili. Okaleczone zostały także znajdujące się w monastyrze relikwie świętego Dionizosa. Czterej chrześcijańscy członkowie tureckiej załogi odcięli ręce świętego i podzieli na części, po jednej dla każdego z nich. Świadkiem tej sceny był ich przywódca, który, przypuszczając, że taki łup może mieć jakąś wartość, odebrał im je, a jakiś czas później odsprzedał. Prawa została zakupiona przez biskupa wyspy Chios, lewa zaś do dziś znajduje się na wyspie Andros na Cykladach.
Po tragicznej grabieży na Strofades, 24 sierpnia 1717 roku, pięciu mnichów, chcąc chronić relikwie świętego, przetransportowało je łodzią na Zakytnhos. Tamtejsi mieszkańcy nie kryli swej radości. Postanowili też uznać świętego Dionizosa za patrona wyspy, który zajął tym samym miejsce Jana Chrzciciela i Najświętszej Marii Dziewicy ze Skopos, czczonych w tej roli do tej pory.
Święty przebaczenia
Dionizosa czci się w Kościele prawosławnym jako świętego przebaczenia. Określenie to nawiązuje do wydarzeń, które miały rozegrać się w Anafonitrii, kiedy święty sprawował już funkcję opata w tamtejszym monastyrze. Był to okres śmiertelnej wrogości między zakintyjskimi rodami Mondinos i Sigouros. Wszelkie podejmowane przez Dionizosa próby pogodzenia skłóconych, okazywały się bezskuteczne. Z czasem zaczęło dochodzić do wzajemnych morderstw.
Pewnego dnia do drzwi klasztoru zapukał jeden z członków rodziny Mondinos, w akcie desperacji prosząc przyszłego świętego o udzielenie mu schronienia. Ścigali go krewni człowieka, którego zabił, Constantine Sigourosa – brata Dionizosa. Gdy morderca przyznał się świętemu do zbrodni, ten nie wydał go w akcie zemsty czy rozpaczy. Miał zapytać jedynie: Powiedz mi, co złego uczynił ci ten szlachetny człowiek, że niesłusznie go zabiłeś? . Przebaczył zbiegowi, porozmawiał z nim, by skłonić go do nawrócenia, wyposażył na drogę, a następnie wyprowadził poza teren monastyru do łodzi zacumowanej u brzegu. W ten sposób pomógł mu w ucieczce na sąsiednią wyspę, Kefalonię. O niebywałym akcie przebaczenia mordercy swojego brata do dziś przypomina tabliczka znajdująca się u wrót klasztoru. Grecki napis na niej głosi: Θάρρος Χριστέ μου δώστου Του σκότωσαν το αδέλφι του κι είναι φονιάς εμπρός του (Siły, odwagi, Chrystusie mój, daj mu, zabili mu brata a morderca stoi przed nim).
Święty wędrujący
Świętego Dionizosa, wraz z dwoma innymi świętymi z Wysp Jońskich – świętym Gerasimosem, patronem Kefalonii oraz świętym Spirydonem, patronem Korfu – określa się często mianem świętych wędrujących. Mieszkańcy Zakynthos wierzą, że Dionizos opuszcza niekiedy swój relikwiarz, by móc przemierzać wyspę i nieść pomoc tym, którzy o to proszą. O drodze, którą przebywa mają świadczyć zdeptane często podeszwy jego pantofli. Do dziś żywe pozostają także opowieści osób, które widziały świętego spacerującego gdzieś w okolicy lub doświadczyły cudu za jego sprawą.
Na Zakynthos do dziś z pokolenia na pokolenie przekazywanych jest wiele historii o cudach przypisywanych świętemu Dionizosowi. Dotyczą one zarówno wydarzeń, które miały miejsce jeszcze za życia patrona wyspy, jak i tych, które nastąpiły już po jego śmierci, które dowodzić mają jego Bożego naznaczenia.
Codzienność z Dionizosem w tle
Obecność świętego Dionizosa bardzo często zaznacza się w codziennym życiu mieszkańców Zakynthos. Imię patrona jest jednym z najczęściej nadawanych męskim potomkom. W pobliżu kościoła, w którym spoczywa ciało świętego, naturalny jest widok żegnających się greckich przechodniów czy kierowców. Przed relikwiarzem Dionizosa wiele osób klęka, kłania się do ziemi i całuje go. Wizerunek świętego znaleźć można w domach, sklepach, samochodach, na łodziach, a także, w postaci medalika, na szyjach wiernych. Kiedy coś złego dzieje się w tutejszym domu, częściej niż wezwanie Boga usłyszeć można: Άγιε Διονύσιε! – O święty Dionizosie! Patrona wzywają i młodzi, i starzy. Choć zauważalna jest niekiedy różnica w ich stosunku do tej świętości. Niektórzy, mówiąc o Dionizosie, nie kryją szacunku, siły i powagi swej wiary. Innym zaś, na widok pięknej kobiety spacerującej po plaży, zdarza się natomiast wymsknąć: Spójrz tylko, dziś święty Dionizos zstąpił do Porto Limnionas!
Jedno jest jednak pewne, święty Dionizos zajmuje stałe miejsce w zakintyjskiej rzeczywistości i bez niego trudno mówić o próbach jej poznania czy opisu. Przejawy jego kultu i obchody świąt ku jego czci są zdecydowanie jednym z istotnych czynników prowadzących do zacieśniania więzi wśród mieszkańców wyspy.