KRYZYS W GRECJI?! 31.07.2012
W związku z licznymi mailami od Was odnośnie sytuacji ekonomiczno- politycznej w Grecji, a co za tym idzie obawy o Wasze bezpieczeństwo chciałbym zająć stanowisko i zapoznać Was z realną sytuacją , a nie kierować się zasadą „wolnych” mediów, iż „bad news is good news”. Pamiętajcie, proszę, że w mediach za pozytywny przekaz telewizyjny trzeba płacić ogromne pieniądze vide EURO 2012 w Polsce, a free pokazywane są informacje tylko złe (Izrael, Egipt, Tunezja, Grecja)
Nie bójcie się Grecji!
Widząc zamieszki w Atenach powinniście wiedzieć, że Grecja jest kolebką demokracji i wolności zgromadzeń więc każdy obywatel ma prawo wyrazić swoje niezadowolenie nie narażając się na sankcje ze strony Państwa. Tajemnicą poliszynela jest to, że wiele z nich było sterowanych przez populistyczno- komunistyczną partie KKE, która chce przejąć władze wykorzystując chwiejne nastroje społeczne. Wszelkie demonstracje w Atenach odbywają się na Placu Syntagma, gdzie znajduje się Grecki Parlament, poza tym rejonem w mieście jest zupełnie spokojnie.
Czy pielęgniarki palące opony na Wiejskiej nie spowodowały czasem u Greków niepokoju stąd tak mała frekwencja na polskim EURO? 😉
Planując wakacje i zastanawiając się czy Grecja jest krajem bezpiecznym radziłbym się zastanowić czy czasem bardziej niebezpiecznie jest po zmroku np. w centrum Łodzi, Warszawy lub dowolnie podstawionym tutaj polskim mieście.
A czy czasami nie u nas na każdym kroku można spotkać „dresiarzy”, spędzający swój wolny czas pakując w siłowni czekając tylko gdzie można sprawdzić swoją siłę?
Apelujemy o zdrowy rozsądek!
Grecja to kraj gdzie zostawia się otwarte domy, kluczyki w stacyjkach samochodu i nic nie ginie. Radziłbym większą ostrożność w dużych miastach ze względu na wielką ilość obcokrajowców ze wszystkich stron świata (Ateny ok. 1,5 mln emigrantów) Nas już w niedługim okresie czeka to samo… Jednak, aby nie było zbyt słodko prawdą jest, że niektórzy nie pracują zbyt uczciwie czekając na „białą skórę” i łatwy zarobek. Przykładowo wchodząc do taksówki ZAWSZE trzeba ustalić cenę i z góry zapłacić.
A co do sytuacji ekonomicznej; znajomy Grek powiedział mi ostatnio, że to nie Grecy są biedni, a państwo Greckie. Z pewnością coś jest na rzeczy.
Sami Grecy bombardowani informacjami o kryzysie trochę ze strachu przed jutrem zaciskają pasa i nie są już tak konsumpcyjni. Pieniądz nie jest w obiegu
a to jest najgorsze dla gospodarki.
Niestety wejście Ellady do strefy euro spowodował znaczy wzrost cen w stosunku do ery drachmy. Odbija się to rezonansem na turystyce gdzie hotelarze oferujący opcję All inclusive starają się zaoszczędzić przede wszystkim obniżając jakość potraw i alkoholi. Decydując się na najtańszą ofertę AI radziłbym być przygotowany na to, że ze świeczką będziecie szukać greckich produktów, które nawet w sklepach są po prostu drogie.
Mam nadzieję, że rzuciłem trochę innego światła na sytuację w Grecji widzianą oczyma jej mieszkańca.
Jednocześnie zapraszając na Zakynthos uważam że, nie istnieją idealne miejsca, hotele,społeczeństwa, ludzie. Raju nie ma.
Tworzymy go codziennie we własnej głowie.
Udanych wakacji! Pozdrawiamy!