Mity związane z Kefalonią są pełne tajemnic i magii, niekiedy bardzo zagmatwane i niejasne. Wiele informacji w nich zawartych odnajdujemy również w starożytnych tekstach, które nawiązują do bohaterów, bogów i herosów, przeplatając prawdę z legendą. Podróżując po tym zaczarowanym świecie możemy – łącząc pomału fakty jak małe kawałeczki układanki – odkrywać tradycje, historię i tajemnice Kefalonii.
Z nazwą wyspy związany jest pradawny mit o królu Kefalosie, synu boga Hermesa i jego żonie Prokris – córce króla Aten. Kefalos był zagorzałym myśliwym, pewnego razu podczas polowania zobaczyła go, i zakochała się w nim bez pamięci, bogini Jutrzenki, Eos.
Bogini Eos
Porwała go na Olimp, a gdy wciąż tęsknił za żoną, poradziła mu aby wystawił swoją żonę na próbę, żeby sprawdził czy jest mu równie wierna jak on jej. Kefalos, uległ podszeptom bogini i aby udowodnić żonie wiarołomstwo zmienił postać, przekonał ją, że jej mąż zginął, padł łupem zbójców i obsypał złotem. Prowokacja się udała, królewska córka miała słabość do bogactwa, więc w łóżku odpłaciła się nieznajomemu. Kefalos (pod zmienioną postacią) przespał się z własną żoną, prawda wyszła na jaw, a on wiedziony pragnieniem zemsty został kochankiem bogini Eos – intrygantki. Zrozpaczona i zawstydzona Prokris uciekła na Kretę. I tutaj mamy dwie wersje mitu; Pierwsza mówi, że przyłączyła się do orszaku bogini Artemidy.
Artemida
Jednak tęsknota zwyciężyła i Kefalos nie mógł długo bez niej żyć. Poszedł więc po nią na Kretę, gdzie przebywała razem z Artemidą. Bogini zgodziła się oddać mu żonę, w dodatku wraz z darami, które wcześniej darowała Prokris – psem myśliwskim Lelapsem, któremu nie umknęła żadna zwierzyna i cudowną dzidą, która nigdy nie chybiała celu. Druga wersja wg. poematu Owidiusza jest bardziej pikantna i mówi o tym, że na Krecie Prokris została kochanką króla Minosa, po tym jak ofiarował jej psa myśliwskiego i cudowną dzidę, która nigdy nie chybiła na łowach. Po pewnym czasie stęskniona małżonka postanowiła odzyskać męża i w przebraniu chłopca, wróciła do Aten na organizowane przez Kefalosa łowy. Dzięki magicznemu łukowi zwróciła uwagę organizatora, który zapragnął kupić ów przedmiot. Prokris zgodziła się oddać dzidę tylko za miłość, ale na miłosnym łożu wszystko się wydało i małżonkowie ponownie byli razem. Jak do tej pory mamy happy end, ale to tylko pozory.
Kolejna odsłona tragedii rozgrywa się na łowach, gdzie Kefalos sięga po zaczarowaną dzidę należącą do jego żony. Za co Prokris dostała tę dzidę od króla Minosa, niech pozostanie tajemnicą jej alkowy. A więc sięga po tę dzidę, nie wiedząc, że zazdrosna małżonka też przybyła na miejsce łowów, bo intuicja mówi jej, że Kefalos wcale w antycznych gajach nie poluje tylko figluje z boginią Eos. Jednak akurat tego dnia Kefalos autentycznie polował. Na zwierzęta. I miał przy sobie tę dzidę, która zawsze trafia do celu. Kiedy zobaczył ruch w zaroślach, myśląc, że jest to skradające się zwierzę posłał tam oręż i trafił śmiertelnie swoją ukochaną Prokris.
Kefalos i Prokris
Według legendy został wygnany na banicję i nigdy już nie wrócił do Aten. W tamtych czasach pierwszym królem na wyspach zachodniej Grecji był Taphos, syn boga mórz Posejdona. Jego ludzie Teleboes żyli z piractwa i byli prawdziwą plagą na morzu jońskim. Po śmierci Taphosa jego syn – potężny i odważny Pterelaos zaatakował Mykeny. Kefalos wspólnie z Amfitrionem królem Tyrynsu napadają na Teleboes, zdobywają wyspy jońskie i Kefalos zostaje nowym królem Kefalonii. Osiedlił się w Livatho, gdzie znajdują się istotne pozostałości mykeńskich grobowców. Wkrótce podzielił wyspę pomiędzy swoich czterech synów i tak powstały na wyspie cztery samodzielne miasta, małe niezależne republiki z własną walutą. Pali, Krani, Proni i Sami. Jego wnuk Laertes jest ojcem Odyseusza, władcy homerowskiej Itaki. Nazwa Kefalonia po raz pierwszy została użyta przez Herodota w V w. p.n.e.